Skarby szwedzkich loppis'ów

Loppis to nazwa słynnego szwedzkiego sklepiku z rzeczami z drugiej ręki, którym można dać nowe życie w sposób ekologiczny, ekonomiczny i vintage. To tam można znaleźć cudowne skarby, których ktoś kiedyś chciał się pozbyć. Oczywiście nie ma nic lepszego, niż trafić na cacko za grosze. Takie targi posiadają wiele zalet. Ale czym właściwie jest loppis? I co w nim najbardziej przykuwa uwagę? 


Fot. Agata Wołoszyk

LOPPIS

Loppis, czyli skrót od słowa loppmarknad to nic innego jak pchli targ (en loppa - pchła, en marknad - targ). Loppisy mieszczą się w całej Szwecji, są to małe sklepiki, większe hale, domowe garaże, a nawet spore wydarzenia, gdzie każdy może się zaangażować i być jego częścią, sprzedając swoje niepotrzebne rzeczy.
W loopisie nie dość, że kupuje się tanie rzeczy, to wręcz należy się targować! Aby trafić na perełki, dobrze jest pojawić się w odpowiednim czasie, najlepiej zaraz przed otwarciem lub rozłożeniem nowego towaru na lady.  Warto również zapytać o historię danej rzeczy, może skrywać ciekawe informacje. Ważne, aby przed zakupem sprawdzić w jakim produkt jest stanie, czy jest funkcjonalny, ładny i bez mankamentów.
A jakie skarby można tam znaleźć?

KSIĄŻKI, KOMIKSY, GAZETY
To dla nich zawsze wracam do szwedzkich loppisów. Książki, różne różniaste, z twardą lub z miękką okładką, stare, nowe, nieużywane, używane, z autografami i ze swoją własną historią i duszą. Moim najlepszym trafem była książka "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza w szwedzkiej wersji językowej.

Komiksy, w każdym wydaniu, najpopularniejsze i najchętniej sprzedające się to te Walta Disneya, a dokładniej Kalle Anka (tłum. Kaczor Donald). Stwierdziłam, że chyba mam farta, skoro po takim klasyku, jak "Quo Vadis" znalazłam wydanie Kaczora Donalda z 1970 roku. Coś niesamowitego! Jakby było tego mało, komiks jest w nienaruszonym stanie, nie posiada nawet kodu kreskowego, gdzie inne, późniejsze wersje już je mają. Zachęcam was gorąco do szukania, szperania, łowienia, jestem pewna, że natrafilibyście na super rzeczy!
Gazety również można sprzedać na pchlim targu, jednak nie cieszą się taką sławą jak wyżej wspomniane komisky i książki. Poniżej dodaję kilka fotek z loppisu i moich ciekawych zdobyczy.

Fot. Agata Wołoszyk



PŁYTY WINYLOWE
Kolejnym fartem okazują się płyty winylowe, które ostatnimi czasy są strzałem w dziesiątkę. Płyty kosztują od 5 koron, po 100, 200 i więcej. Wszystko zależy od stanu, wydania i  artysty, których jest niesamowicie wielu. Loppis to dla koneserów płyt winylowych istny raj. W mojej kolecji można zaleźć między innymi Madonnę, Michaela Jacksona, Phila Collinsa, U2, The Beatles, Seala czy Jimi Hendrixa.


MEBLE I AKCESORIA DOMOWE
Najpopularniejszym targetem szwedzkich loppisów są meble i akcesoria domowe. To właśnie tam można znaleźć stare perełki i odnowić je, w piękny mebel, który upiększy wnętrze domu, lub znaleźć starą zastawę stołową, dając jej nowe życie. Wszystko za grosze, a raczej korony. A zakup w tak niskiej cenie, sprawia ogromną satysfakcję. Jeśli kiedykolwiek będziecie planować zamieszkanie w Szwecji, zanim udacie się do IKEI, polecam loppis.
Tam znajdziecie elektronikę, czasem nawet lepszą i trwalszą niż ta z półek sklepów elektronicznych, jedyna różnica polega na czasie i szybko zmieniających się trendach. Dobrym produktem okazuje się adapter, do płyt winylowych.
Fot. Agata Wołoszyk

Fot. Agata Wołoszyk


Do prawdziwego loppisu należy udać się do Szwecji i jest to według mnie najlepsza forma kupna używanej rzeczy. Jak wiadomo, w naszych czasach zakupy w sieci są bardzo modne, dlatego istnieje strona loppisportalen , gdzie można znaleźć listę loppisów online.
Listę pchlich targów na terenie całej Szwecji znajdziecie tu: svenskaloppisar i tu loppiskartan 
Jeżeli kiedyś będziecie mieć okazję podróży do Szwecji, polecam wam odwiedzić loppisy, a nóż znajdziecie jakiś skarb! Tylko nie zapomnijcie dowiedzieć się o nim historii. A może macie już jakieś? Podzielcie się swoimi znaleziskami!


KONKURS!
Jeśli macie ciekawe rzeczy ze szwedzkiego loppisu, polskiego pchlego targu, lumpeksu, które mają niesamowitą historię, podzielcie się ze mną pod postem na tym blogu, Facebooku, albo Instagramie. Najlepsze i naciekawsze nagrodzę komiksem "Kalle Anka" (po szwedzku)!
Konkurs kończy się 7 marca o północy.
Lycka Till!



Komentarze

  1. I have to say I like this post a lot. It directs readers to every detail of the story that makes the post more interesting and educational. I then pass it on to my colleagues and revisit your blog in the next post.

    Ho Chi Minh City Shore Excursions
    Phong Nha Pioneer Travel
    Central Vietnam Package Tour
    Viet Tours
    My Son Tours
    Hoi An Eco Tour

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz